A to zrobi pizzę (o której Wam jeszcze napiszę), zrobi coś przydatnego (choć sprzątanie nie jest jej mocną stroną;), lub po prostu wyciagnie na spacer.
No i tak właśnie pojawiły się doniczki dla mnie.
Pomysł był prosty - miały być małe, uśmiechać się do mnie podczas pracy i zachęcać do tego, by patrzeć na zieleń (czytałyśmy jakiś czas temu książkę o drzewach i o tym, że dobrze jest patrzeć na drzewa kilka minut dziennie) - w ramach tego, że drzewo w biurze nie wchodzi w grę staneło na malutkich roślinkach.:)
I tak powstały moje super doniczki - uśmiechnięty ludk i R2D2 :)
No comments:
Post a Comment